Człowiek jest jak stolarz. Stolarz żyje, żyje, żyje, a
później umiera. Taki też jest każdy człowiek. Umieranie mnie nie przeraża i chyba
nigdy nie przerażało. Czasami zastanawiałem się nad tym czy dożyję do 60-tki,
70-tki, czy 80-tki, a może jeszcze dłużej. Jak Matuzalem – 969 lat!!! Ale nie
chciałbym tak długo żyć, by obserwować jak świat się zmienia, a ja coraz
bardziej go nie rozumiem. Ale właściwie, czemu nie? Może warto by było żyć 969
lat i śmiać się z pracowników ZUS-u, którzy z nienawiścią patrzą na faceta
pobierającego emeryturę od ponad 900 lat! Jak starzeją się. Odchodzą na
własne emerytury, albo do piachu, a ja nadal dostaję kasę, obsługiwany przez kolejne
pokolenie pociotków, zasiadające na urzędniczych stołkach dzięki kumoterskim
układom. O! Dla takiego powodu warto by było tyle pociągnąć!
Zastanawiałem się też jak umrę. Czy dane będzie mi dożyć
sędziwego wieku i odejść z tego świata jak uczciwy, nikomu nie potrzebny
staruszek, którego czas w końcu nadszedł. Czy zeżre mnie jakaś choroba i będę cierpiąc
umierał w łóżku miesiącami. Czy polegnę nagle, gdyż pieprznie mnie samochód,
kiedy będę przechodził przez jezdnię i odejdę w zaświaty bez pożegnania.
Nie wiem, czy jest sens zastanawiania się nad tym. Ale
czasami tak się zdarza, że myślimy o tym, gdy jesteśmy skazani na towarzystwo
starszych, zniedołężniałych ludzi, zwłaszcza tych których kochamy. Tak było
dzisiaj na Czarnej Górze (1299m) w Karkonoszach, u naszych czeskich sąsiadów,
gdzie wybrałem się z dwoma niepełnosprawnymi osobami. Miała być „wyprawa” a
skończyło się na mozolnym wjeździe na szczyt, przejściu około 500m i powrocie.
Na osłodę tej turystycznej porażki, zaproponowałem powrót do domu przez
Przełęcz Okraj, gdzie można było nacieszyć oczy jesiennym górskim widokiem.
Zatrzymaliśmy się na Okraju. Zjedliśmy pyszny obiad w restauracji
należącej do Browaru Trautenberk > http://www.pivovartrautenberk.cz
i wróciliśmy zadowoleni do domu. Ja również, bo w końcu dla nich jechałem - nie
dla siebie, więc nie mam co narzekać. Moje zadanie zostało wykonane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz