Nigdy bym nie pomyślał, że biografia cukru, w swoim przekazie
będzie ponurą oraz okrutną relacją dotyczącą pewnej dziedziny w historii
ludzkości i stanie się dla mnie jedną z najwartościowszych książek, jakie
czytałem.
Szkodliwe dla świata oraz rodzaju ludzkiego, działania
naszych przodków, można usprawiedliwiać niewiedzą, innymi potrzebami lub
warunkami życia, jakie przed wiekami panowały. Ale nigdy nie można
usprawiedliwiać mordu, wywołanego chęcią zysku, bez względu na to, czy było to
sto, tysiąc lat temu, czy jeszcze dawniej, a z powodu cukru zginęło bardzo
wielu ludzi.
W XXI wieku ludzkość znalazła się na tak wysokim poziomie
rozwoju, że możemy żyć bez szkody dla środowiska oraz innych ludzi,
jednocześnie rozwijając świat, w którym żyjemy. Na podstawie moich obserwacji doszedłem do wniosku, że głupotę, jak
wiele innych ułomności mamy w genach. Dlatego nie potrafimy,
większości posiadanej przez nas wiedzy, wykorzystywać we właściwym kierunku. A coraz
większy natłok niepotrzebnych informacji, jeszcze bardziej oddala nas od tego, co powinno
być dla nas ważne.
Być może dlatego, kilka dni temu trafiłem na tą książkę, ponieważ
postanowiłem ograniczyć docierający do mnie natłok niepotrzebnych informacji i
skupić się na tym, co jest dla mnie wartościowe.
„Słodziutki biografia cukru” autorstwa: Dariusz Kortko i
Judyta Watoła (Wydawnictwo AGORA 2018r.), ta książka dla człowieka
zdającego sobie sprawę z własnych ułomności i od lat walczącego z nimi, była dla
mnie jak kubeł zimnej wody.
Dla ludzi, którym zależy na nieustannym rozwoju i
podnoszeniu jakości własnego życia z pewnością też będzie powodem do przemyśleń, jeśli tylko
zechcą ją przeczytać.
OLDBOY65
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz