Nie powinniśmy zastanawiać nad tym, dokąd prowadzi droga,
którą mamy przed sobą, jeśli nie chcemy wyruszyć w poszukiwaniu czegoś innego.
Porzucając to, co jest nam znane, na rzecz wielkiej niewiadomej. Nie warto
nieustannie myśleć o tym, czy na końcu drogi, jest coś
ciekawego, czy wręcz przeciwnie - niegodnego uwagi. Czy czeka na nas coś złego,
a może dobrego? Co może nas tam spotkać? Przygoda życia? Miłość? Śmierć? Efektowna
kariera, czy życiowa porażka? Gdzie ta droga ma swój koniec? Dziesięć
kilometrów dalej? Sto? A może jest drogą bez końca?
Nigdy się tego nie dowiemy, skoro nie ruszymy z miejsca. Po co
się nad tym zastanawiać, tracąc czas, jaki moglibyśmy spożytkować na
udoskonalenie tego, co mamy? Lepiej zostać u siebie i żyć nadal własnym życiem,
niż stać na rozstaju dróg, głowiąc się nad tym, czy iść przed siebie, czy nie
iść.
Można zastanawiać się nad tym latami, lecz im szybciej
podejmiemy decyzję o ruszeniu przed siebie, bądź pozostaniu w miejscu, w którym
obecnie się znajdujemy, tym lepiej, ponieważ bezczynność jest jak nieuleczalna
choroba, wyniszczająca nasz organizm… Czyż nie będzie dla nas lepiej,
udoskonalić świat w którym żyjemy, skoro postanowiliśmy w nim pozostać?
OLDBOY65
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz